Marzeniem wielu z nas jest podróżowanie motocyklem. Warto zastanowić się nad tym, czy mając sprzęt o niewielkiej pojemności musimy porzucić te marzenia a jedyne, co nam pozostaje to oglądanie relacji innych, co pokonują trasy wielkimi motocyklami turystycznymi? Dla chcącego nic trudnego – można podróżować motocyklem o małej pojemności, ale taki wybór ma swoje konsekwencje

Pojemność motocykla nie powinna nas ograniczać. Tak jak niektórzy z rozrzewnieniem wspominają podróżowanie maluchem po Europie, tak inni bez większych problemów pokonali podobne trasy na niewielkim Simsonie czy motocyklu o pojemności 125 cm3.

Jak przygotować się do podróży motocyklem o małej pojemności?

Może bardziej trafnym pytaniem byłoby nie „czy da się podróżować motocyklem o małej pojemności”, tylko „jak się przygotować do takiej podróży”? Dokonując niejako podsumowania swojej podróży motocyklem w Bieszczady  podzielę się swoimi spostrzeżeniami i wskazówkami na to, jak sprawić, żeby ta przygoda była udana.

Pomysł wyjazdu motocyklem w Bieszczady

Nie ukrywam – w momencie, gdy pojawił się temat wyjazdu w Bieszczady miałam pewne wątpliwości, bo nigdy nie myślałam o jechaniu w tak daleką trasę. Od mojego miejsca zamieszkania do miejsca docelowego, czyli Bazy nad Roztokami w Tarnawie Niżnej było około 300km. Dotychczas nie robiłam tak długich tras. Zastanawiałam się, jak sprawdzi się motocykl i jak ja będę się czuła po tak długiej trasie na nim – tym bardziej, że na miejscu też planowałam dużo jeździć. Miałam wątpliwości, ale postawiłam sobie jedno ważne pytanie. Skoro nie mam dużego motocykla turystycznego, jak na przykład BMW GS, który zapewni mi komfort, to w takim razie wolę nigdzie nie jechać i tylko marzyć o odwiedzaniu niesamowitych miejsc na motocyklu?

czy-mozna-podrozowac-motocyklem-o-malej-pojemnosci

Bieszczady uwielbiam i zdecydowałam, że zrobię wszystko, żeby ten wyjazd doszedł do skutku. Jedną z najważniejszych kwestii jest to, żeby być pewnym motocykla, na którym planujemy wyruszyć w podróż. Liczne relacje zadowolonych motocyklistów, które często znajduję na rozmaitych forach i grupach potwierdzają, że małe pojemności bardzo dobrze sprawdzają się podczas dalekich tras. To, co nam przyświeca to dotarcie do celu i czerpanie przyjemności z jazdy. A doznania z podróży niewielkim motocyklem a dużym są trochę inne. Ale po kolei.

W podróż motocyklem o małej pojemności – Kawasaki Z300

Motocykl, którym planowałam jechać i ostatecznie faktycznie pojechałam w tę trasę to Kawasaki Z300 – udowodniłam sobie, że można podróżować motocyklem o małej pojemności. To, co doceniłam podczas podróży to waga motocykla. Wiecie, nawet podczas codziennej jazdy ważne jest, żeby być pewnym motocykla. Nie może być za ciężki. Musimy czuć się na nim na tyle pewnie, żeby wykonanie dowolnego manewru nie było dla nas paraliżujące. Jeśli siedząc na motocyklu, możemy postawić całą stopę na ziemi – to dobrze. Dzięki temu, że motocykl nie przeraża swoją wielkością ani masą bez problemu można zawrócić nim na niepewnym gruncie czy pochyle – na przykład w przypadku zbłądzenia w bieszczadzkim zaułku.

mozna-podrozowac-motocyklem-o-malej-pojemnosci

Ważne jest również to, żeby być w stanie samemu podnieść motocykl w razie ewentualnej przewrotki. Motocykl możemy ochronić przed uszkodzeniami, zakładając crashpady. Można też założyć gmole, czyli specjalną ramę, która nie dość, że osłania silnik i poszczególne elementy to ułatwia podniesienie motocykla – jest za co złapać.

Pozycja na motocyklu – nie tylko podczas podróży motocyklem o małej pojemności

Kolejna ważna kwestia to pozycja na motocyklu. Jeśli planujemy przejechać kilkaset kilometrów to dobrze mieć taką pozycję, żeby kręgosłup ani nadgarstki nie bolały po całym dniu jazdy. To, co w dużym stopniu zwiększy komfort jazdy to żelowa nakładka na siedzenie. W moim kawasaki siedzenie jest bardzo twarde, więc dla wygody użyłam tej nakładki. Jest miękka i redukuje wstrząsy podczas jazdy. To nie jest duży wydatek, więc najlepiej przekonajcie się sami, że to dobra inwestycja.

podrozowanie-motocyklem-o-malej-pojemnosci

Co jeszcze może sprawić, że podróż będzie dla nas przyjemniejsza? Tempomat. Uniwersalny tempomat to bardzo prosty i tani gadżet, który znacząco zmniejsza zmęczenie dłoni i nadgarstka podczas jazdy. Pasuje do większości kierownic, montaż to kwestia sekund, wybieramy optymalną pozycję – opieramy dłoń i jedziemy. Kilometry same ubywają, a ręka nie jest nadwyrężona po przejechaniu kilkuset kilometrów.

Podróżowanie motocyklem o małej pojemności – to warto wiedzieć

Jak widzicie – są sposoby na to, aby podróż motocyklowa była wygodniejsza. Pewnych rzeczy jednak nie przeskoczymy. Jakich?

Prędkość motocykla

Po pierwsze – prędkość. Motocykl o mniejszej pojemności doskonale sprawdzi się do spokojnej, płynnej jazdy. Nie trudno się domyśleć, że w żadnym ze sprzętów nie jest wskazana jazda na najwyższych obrotach przez dłuższy czas. Ucierpi na tym i silnik, a i spalanie będzie większe podczas takiej jazdy. Zatem takim motocyklem średnia prędkość podróży zapewne będzie może niższa, niż w motocyklu turystycznym BMW GS 1250, ale najważniejsze jest to, żeby dojechać do celu. Dojedziemy, tylko zajmie to trochę więcej czasu, co trzeba wziąć pod uwagę podczas planowania trasy.

Przerwy i postoje podczas trasy

Podczas pokonywania trasy mile widziane są krótkie postoje – na kawę, obiad, żeby rozprostować nogi lub zatankować. Choć tak jak powiedziałam, przy spokojnej jeździe spalanie jest oczywiście niższe, niż podczas dynamicznej jazdy. Moje Kawasaki Z300 daje znać, gdy jazda jest niskobudżetowa, zapalając kontrolkę „eco”.

motocykl-o-malej-pojemnosci-podroz-motocyklowa

Planując podróż motocyklem starałam się nie wybierać autostrady czy innych dróg szybkiego ruchu, tylko mniej główne – kręte, z ładnymi widokami. Ale wiecie, podczas jazdy po takich drogach średnia prędkość podróży znowu spadnie. Poza tym nie sposób nie skusić się na postoje na zdjęcia.

Zalety podróżowania drogami niskiej kategorii

A dlaczego wolę takie drogi? Między innymi dlatego, że tak jak już wspomniałam, podczas takiej podróży nie jadę cały czas z wysoką prędkością. Na autostradzie jest dużo wyprzedzających samochodów, pęd wiatru, nie ma tej możliwości żeby nacieszyć się otoczeniem… z kolei jadąc drogą dwukierunkową pojawia się to ryzyko, że trafię na ciężarówkę, którą chciałabym wyprzedzić. Motocykl o niewystarczającej mocy może nie zebrać się na tyle szybko i sprawnie, żeby wyprzedzić poprzedzający pojazd, zwłaszcza w dużym ruchu. Wtedy grzecznie jedziemy w sznurku pojazdów, co znowu obniża średnią prędkość przejazdu i wydłuża czas dojazdu. Jeśli nie zależy nam na czasie – żaden problem. Ja chętnie wybieram tę opcję.

Jak spakować się w podróż motocyklową?

Pytanie, jakie możemy sobie zadać przed podróżą – jak się spakować na kilkudniowy wyjazd na motocykl? Duże motocykle turystyczne dają więcej możliwości dopasowania różnych kufrów i toreb. Dawniej ciężko było mi sobie wyobrazić, jak zmieścić najpotrzebniejsze rzeczy na motocykl? Okazuje się, że motocykliści bardzo dobrze sobie z tym radzą. Aktualnie producenci też w znaczącym stopniu ułatwiają podróżowanie motocyklem – dostępne są nawet namioty i śpiwory, które po złożeniu zajmują stosunkowo niewiele miejsca i bez problemu można je spakować do takiego kufra. Warto skorzystać z konfiguratora, aby dobrać odpowiednie kufry i mocowania do swojego motocykla.

podrozowanie-motocyklem-o-malej-pojemnosci

Wyjechałam w Bieszczady z torbą na motocyklu, która może wydawać się niewielka, ale udało mi się do niej spakować najważniejsze rzeczy, których potrzebowałam. Jakie to rzeczy i dlaczego wybrałam torbę, a nie plecak – tego dowiecie się z jednego z wcześniejszych wpisów.

Bagaż motocyklowy a nocleg

Nasze możliwości spakowania się w znaczącym stopniu determinują typ wycieczki. Nie mam miejsca, żeby zabrać z sobą namiot – w takim razie mogę wybrać opcję wynajęcia pokoju. Chyba, że znajomy zgodzi się dołożyć część mojego bagażu to swojego. Tak też było w moim przypadku, więc mogłam cieszyć się noclegiem nawet nie w pięciogwiazdkowym hotelu – ten nocleg miał milion gwiazdek. Kto miał okazję przyjrzeć się bieszczadzkiemu niebu w nocy wie, o czym mówię. Jest niesamowite.

mozna-podrozowac-motocyklem-o-malej-pojemnosci

Zadbanie o stan techniczny motocykla i motocyklisty

Przed podróżą motocyklową – niezależnie od tego, czy wybieramy się w trasę motocyklem o małej czy dużej pojemności – warto sprawdzić, czy wszystko w motocyklu działa, jak należy. Oczywiście dobrze byłoby, gdybyśmy w razie potrzeby potrafili sami coś zrobić przy maszynie. Zawsze można też wykupić assistance.

Kontrola łańcucha w motocyklu

O motocykl podczas podróży też trzeba dbać. Poza regularnym tankowaniem warto zadbać o stan łańcucha. Ja wzięłam z sobą smar. Niektórzy w motocyklach mają specjalne smarownice, więc nie muszą myśleć o smarowaniu podczas jazdy. Ja zrobiłam dużo kilometrów podczas tego wyjazdu, więc w trakcie poświęciłam chwile na smarowanie.

Odzież motocyklowa

Poza zadbaniem o motocykl musimy zadbać oczywiście również o siebie. Odpowiednie ubranie
z protektorami, kask, rękawice i buty to podstawa. Ubrania przeciwdeszczowe też warto mieć z sobą. Lepiej, żeby się nie przydały – ale warto je mieć.

Czy można podróżować motocyklem o małej pojemności?

Jak widzicie, każdym motocyklem niezależnie od pojemności można spełniać swoje marzenia. Może podróż nie będzie tak komfortowa jak wielkim motocyklem turystycznym, ale myślę, że mimo wszystko lepiej jest zasmakować przygody niż zrezygnować i obserwować z boku, jak inni spełniają marzenia.

Cieszę się, że towarzyszyliście mi w podróży Motocyklem w Bieszczady. Przed nami kolejny sezon i kolejne trasy. Pamiętajcie o bezpieczeństwie i o tym, że można podróżować motocyklem o małej pojemności. Do zobaczenia, lewa w górę!

32 Replies to “Czy można podróżować motocyklem o małej pojemności?

  1. Całkowicie masz rację. W lipcu 2022 odbyłem podróż dookoła Polski MZ TS 125 a koledzy WSK 125 i WSk175. Od dolnego ślaska po Bieszczady ,Mazury i powrót zachodem.Nikt nie wierzył w nasz sukces. Zrobiliśmy 2300km. Praktycznie bez napraw. Dało się i po przejechaniu mógłbym powtórzyć nawet 5000km. Wszystkim polecam.

    1. Ale super! Wasza podróż jest potwierdzeniem tego, że jak się czegoś bardzo chce, to wszystko można. Gratuluję i życzę udanego sezonu 2023 – kolejnych ekscytujących wyjazdów! 🙂

  2. Posiadam motocykle o różnych pojemnościach. Pojemność nie jest wykładnikiem podróży. W zeszłym roku wybrałem się z pasażerka ( żoną) na vespie 50 ccm w Bieszczady i…dała radę. Odległość to 200 km. Hondą Shadow 125 zjeździłem całą Polskę, Słowację oraz Czechy. Pozdrawiam

  3. Z powodzeniem uprawiałem turystykę motocyklową na skuterze 250-ce, a lekko nie miał bo sam ważę ponad 100kg a zabierałem sporo bagażu: nocuję zawsze pod namiotem. Bardzo miło wspominam te wyjazdy.

  4. Planuję w tym roku wyprawę za koło podbiegunowe w Skandynawii na pojemności 300. Miało być na 125, ale i tak musiałam zrobić prawko, żeby tam legalnie jeździć, więc i pojemność się zwiększyła. W zeszłym roku 2200km w 8 dni wokół połowy Polski na 125. Da się. Nie rozumiem podejścia, że się nie da. Jak masz czas, to nawet na 50 można…

  5. 1975 rok. WSK 175, 14KM, 2 osoby 9 dni. Trasa Warszawa, Praga Czeska, Balaton, Warszawa. 3000 km, najdłuższy przejazd 17 godzin. Po raz pierwszy doświadczyłem bólu tyłka😉

  6. Ja śmigam na 125 moja najdłuższ trasa to z Mikołowa do Łeby 11 godzin z przerwami i to na Bartonie clasik w ciągu trzech lat przejechałem 15 tysięcy kilometrów bez awari.

  7. Kiedyś MZkami objeżdżalismy Polskę po kilka razy i nikt nawet nie marzył o większej pojemności….

  8. Od 5 lat jeżdżę w góry swoją rebelka 125 to prawie 700 km w jedną stronę i daje radę więc jazda pojemność 300 to żaden wyczyn

  9. Tak się zastanawiam co napisać. Ja z moją żoną jako pasażerka, pojechaliśmy na weekend w Bieszczady Vespa 50 ccm a odległość to 230 km. Gdy czytam, o tych wszystkich „problemach” małej pojemności 300 ccm to się uśmiecham w duchu i proponuję wyzwanie. Podróż pojemnością 50 ccm w 2 osoby. Wcześniej jeździliśmy 125-ka po całej Europie i bez najmniejszego problemu robiliśmy trasy po 1200 km. Teraz jeżdżę 1300 ccm ale tęsknię do tych mniejszych ale jakże łatwiejszych w prowadzeniu motocykli, którymi da się pojechać dosłownie wszędzie.

    1. Świetnie, że podróżujecie we dwoje. Tak jak mówisz – pojemność nie musi ograniczać. Każda pojemność dostarcza innych wrażeń. Życzę owocnych podróży! 🙂

  10. Zdjęcie z sercem na polanie myczkowskiej i łabędziami. Super miejsce mieszkam całe życie w Bieszczadach ale nadal podobają mi się te miejsca 😉

  11. Magia będzie. Bedz czytania…

    Czy można podróżować motocyklem o małej pojemności?

    Można ! Nikt nie może nam zabronić.

    Koniec. Temat ogarnięty w 30 sek.

  12. Siema w zeszlym roku zrobilem 3300km w 2 tygodnie samemu. 85% off road na malej Hondzie 300cc na Costa Ryce. Zjechalem praktycznie od Karaibow do Pacyfiku i od Nikaraguy do Panamy
    Codziennie w Europie uzywam 1250 GSA I nim zdecydowanie nie wybralbym sie w taka trasę jak Honda. Po pierwsze za ciężki na takie wypady, pakowny może i tak ale nie o to w tym wyjeździe chodziło. A duzo pali, za duzo elektroniki i przy glebie rura kierownicy nie naprostujesz jak w Hondzie :-). Ważne żeby zestaw naprawczy dętki był, dodatkowe 2L paliwa, maczeta w razie potrzeby no i oczywiście porządne ubranie motocyklowe jak i przeciwdeszczowe bo jechałem w porze deszczowej. Ladowarka USB żeby mieć kontakt z bazą, 1000 tytrytek mapa zwykła jakby kom zaniemógł. Było pięknie z chęcią bym powtórzył.

    1. To są chwile, które pamięta się przez całe życie. Oby jak najwięcej tak cudownych momentów. Wszystkiego dobrego i udanego, bezpiecznego sezonu motocyklowego! 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *